
Wiadomości
- 28 lutego 2025
Schronisko Wielka Racza - świadek burzliwych dziejów Beskidu
Najpierw polskie schronisko, potem punkt obserwacyjny Luftwaffe… Pod koniec wojny raj dla szabrowników… Schronisko PTTK Wielka Racza to dziś popularny cel górskich wędrówek, z bogatą historią, pokazująca burzliwe dzieje Beskidu.

Wielka Racza, majestatyczny szczyt w Beskidzie Żywieckim, nie tylko urzeka pięknem krajobrazów, ale także skrywa fascynującą historię, która nadaje jej wyjątkowego charakteru.
Skąd jednak wzięła się nazwa tego malowniczego wzniesienia? Zgodnie z lokalnym podaniem, nazwa "Wielka Racza" wywodzi się od słowa „raczyć się”, co ma związek z legendarną ucztą, która miała miejsce po zakończeniu sporów granicznych pomiędzy Komorowskimi a ich węgierskimi adwersarzami. To właśnie na szczycie, w atmosferze pojednania, goście obficie raczyli się winem, co miało przynieść harmonię i jedność w regionie.
Historia schroniska na Wielkiej Raczy sięga 1934 roku, kiedy to Bronisław Jarosz objął jego zarząd. Niestety, wybuch II wojny światowej pokrzyżował jego plany. Ewakuując się z rodziną w stronę Lwowa, Jarosz nie zdawał sobie sprawy, że powrót na górę i do prowadzenia schroniska stanie się jego kolejnym wyzwaniem. Jego siostra, Jadwiga, została w Białej.
„W międzyczasie żywiecki Beskidenverein wyremontował schronisko na Wielkiej Raczy i wybudował tam budynek gospodarczy. Landrat Hering szukał gospodarza. Działający z jego upoważnienia Amtskomissar w Rajczy zaproponował Jaroszom powrót na górę. Ofertę przyjęli chętnie. Wracali przecież "na swoje", a poza tym chroniło ich to przed wysiedleniem. Po remoncie, schronisko prezentowało się dobrze, szczególnie nowe wyposażenie wnętrz. BV dał subwencję na rozruch i nie żądał płacenia czynszu.
Jaroszowie wrócili na Wielką Raczę przed świętami Bożego Narodzenia 1940 roku. Wkrótce dołączyli do nich rodzice i siostra Anna. Początkowo ruch w schronisku był niewielki, z biegiem czasu przychodzili tu starzy bywalcy sprzed wojny. Żywiecki BV organizował wycieczki, a później także kursy narciarskie” - można przeczytać na stronie schroniska.
Wielka Racza stała się nie tylko miejscem schronienia, ale także polem bitwy o przetrwanie w czasie wojny. W połowie 1942 roku gdy rozpoczęły się angielskie naloty na Niemcy Luftwaffe zorganizowała na szczytach gór przeciwlotnicze punkty obserwacyjne. Schronisko, będące pod kontrolą Luftwaffe, służyło jako punkt obserwacyjny. Zainstalowane na szczycie reflektory przeciwlotnicze oraz wieża obserwacyjna świadczyły o tym, że góry były areną nie tylko turystycznych wędrówek, ale także militarnej strategii. Żołnierze, którzy zajmowali schronisko, okazywali się bardziej przychylni polskiej obsłudze niż ich poprzednicy, co tworzyło specyficzną atmosferę w trudnych czasach.
A potem…
„5 kwietnia 1945 roku wyzwolony został Żywiec. Niemcy wycofywali się doliną Soły w kierunku Zwardonia. Szybki manewr wojsk radzieckich pomiędzy Sołą i Zwardoniem zajął drogę i tor kolejowy. Niemcy musieli się wycofywać doliną Rycerki. i przeszli do obrony na grzbietach górskich między Raczą a Zwardoniem. Po wyjściu Niemców na schroniska ruszyli szabrownicy. Bronisław Jarosz z karabinem w ręku wyruszył za nimi w stronę słowackiej Oszczadnicy. Raczańskie schronisko wyszabrowane i podziurawione pociskami artyleryjskimi przedstawiało żałosny widok” - opisują właściciele obiektu.
Po wojnie, Wielka Racza stanęła na krawędzi zapomnienia. Zdewastowany budynek schroniska i obostrzenia graniczne sprawiły, że jego przyszłość była niepewna. Na szczęście dzięki determinacji lokalnych działaczy, schronisko zostało uratowane przed rozbiórką. W 1963 roku podjęto decyzję o generalnym remoncie, co pozwoliło na przywrócenie miejsca do życia. Otwarcie szlaków granicznych przyczyniło się do wzrostu popularności tego miejsca, a Wielka Racza znowu stała się celem turystycznym.
Z biegiem lat, na szczycie powstały nowe inicjatywy, które miały na celu nie tylko przyciągnięcie turystów, ale także zacieśnienie więzi polsko-słowackich. Platforma widokowa, która została zainstalowana w 1997 roku, oraz różnorodne wydarzenia, takie jak spotkanie czytelników słowackiego czasopisma turystycznego, świadczyły o rozwoju regionu i jego otwartości na sąsiednie kultury. Wiele lat później, w 2010 roku, stanęły tam również krzyże pojednania, symbolizujące jedność i współpracę między narodami.
Dziś Wielka Racza to nie tylko szczyt, ale miejsce, które łączy w sobie bogactwo historii, kulturę i naturę. Jest to idealne miejsce na wędrówki, które oferuje nie tylko zapierające dech w piersiach widoki, ale także możliwość zanurzenia się w lokalne legendy i tradycje. Warto odwiedzić to miejsce, aby poczuć jego magię i odkryć historie, które wciąż żyją w sercach mieszkańców oraz turystów.
ZOBACZ TAKŻE

Gorący tematOd pół wieku Bacówka na Krawcowym Wierchu służy miłośnikom gór

30 kwietniaRemont schroniska PTTK Szyndzielnia

Na Przegibku - od letniskowego domku, po popularne schronisko w Beskidach

Skalanka - od studenckiego schronu, po urokliwą chatkę w sercu Beskidów

Gorący tematSchronisko na Soszowie Wielkim - beskidzki azyl

Gorący tematOd skromnych izb po turystyczną Mekkę. Markowe Szczawiny dla zdobywców Diablaka
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu beskidy.cafe zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.